Thursday, May 8, 2014

Jedzenie po koreańsku

Jedzenie w Korei to przyjemność grupowa. Samotny człowiek może w wielu restauracjach nie być obsłużonym, większość zestawów z założenia przygotowywana jest dla dwóch lub więcej osób. A im więcej tym lepiej, można wtedy zamówic dużo różnorodnych dań, delektując się smakiem każdego z nich.

Jednak nie należy zbyt łapczywie rzucać się na potrawy podane na początku. Często są to tylko przystawki, serwowane w ogromnej ilości małych porcji. Chwila zapomnienia i już człowiek wypełnia sobie nimi brzuch nie pozostawiając miejsca na główne dania. A te mogą być rozmaite.

Do wyboru mamy różnego rodzaju owoce morza, o kształtach i formach nieznanych europejskim oczom. Konserwatyści mogą zamówić zwykłe ryby, w formie klasycznej lub pod postacią sushi bądź sashimi.




Wszystko to świerze, wyłowione z wody przed paroma godzinami. A w wersji ekstremalnej jeszcze żywe w momencie zamawiania jedzenia.


Inna opcja to surowa wołowina bądź wieprzowina, własnoręcznie smażona przez biesiadujących. Taki rodzaj grilla pod dachem, do przyjemności smakowych dochodzi tutaj także radość z własnoręcznego przygotowywania potrawy.


Nawet prozaiczny omletopodobny placek z dodatkiem dużej ilości zieleniny może być powodem do szczęścia. Szczególnie, jak kroi się go nożyczkami, noże do Korei jeszcze nie dotarły. 


Lista koreańskich potraw jest długa. Z całą pewnością można także stwierdzić, że hipsterzy poczuliby się w tym kraju jak w raju. Tak fotogenicznego jedzenia nie ma nigdzie na świecie.

No comments:

Post a Comment