Sunday, October 6, 2013

Łabędzi śpiew

Rotterdam nie jest perłą turystyczną Holandii. Centrum miasta zbombardowane prawie w całości podczas II Wojny Światowej zupełnie nie przypomina innych miast w tym kraju. Zamiast wąskich zdobionych domów czy krętych uliczek możemy zobaczyć tu pokaz nowatorskiej architektury z drugiej połowy XX wieku. Jednym z nowoczesnych klasyków stały się domy - kostki, trzypiętrowe futurystyczne konstrukcje, w środku których lepiej nie poruszać się w stanie upojenia alkoholowego albo po wizycie w coffee shopie. 



Rotterdam może być ciekawym celem nie tylko dla studentów architektury ale też dla miłośników handlu morskiego. Miejscowy port jest największy w Europie i jako jedyny w tej części świata jako tako dotrzymuje kroku gigantom z Azji. 
Część mierzącego ponad 100 km2 terenu można zwiedzić statkiem wycieczkowym. Trwający półtorej godziny rejs ukazuje ogrom portu, przez ten czas zobaczyć można tylko ułamek tego, co się tu codziennie dzieje.



W dziedzinie nowoczesnej architektury i handlu morskiego Azja pozostawiła Europę daleko w tyle. Można powiedzieć, że Rotterdam to łabędzi śpiew starego kontynentu.

No comments:

Post a Comment