Monday, September 10, 2012

Najgorszy hotel na swiecie

Nie sztuka wymyslec dobry produkt, sztuka jest go dobrze sprzedac. Czy nam sie podoba czy nie, marketing odgrywa obecnie pierwszoplanowa role, potrafi wypromowac cos co najwyzej miernego albo pogrzebac szanse genialnego pomyslu na biznes.

W dziedzinie marketingu hotelowego Amsterdam posiada jeden kreatywny przypadek. Hans Brinker Budget Hotel od parunastu lat reklamuje sie jako najgorszy hotel w miescie, pozycjonujac sie pomiedzy opuszczonym szybem kopalnii (sa taki w Holandii?) a bezimiennym grobem. Chwali sie darmowym dostepem do nieistnijacego spa i basenu i nie ponosi odpowiedzialnosci za depresje swoich lokatorow, utrate konczyn i zatrucia pokarmowe. 

Opinie gosci na stronie internetowej utrzymane sa w stylu "najlepsze tanie miejsce w jakim spalem po tym, jak zawiesili mi odsiadke w wiezieniu - Michael, Nowy Jork".

Reklamy hotelu to prawdziwe perelki:





Wszystkie obrazki pochodza ze strony www.hans-brinker.com

 ... a wizerunek marketingowy jest na tyle spojny, ze nawet googlajac najgorsze hotele w Amsterdamie Hans Brinkr pojawia sie jako pierwszy rezultat.

Strategia chyba dziala skoro to miejsce caly czas dziala, jest pelne ludzi i od czasu do czasu wymieniane jest w powaznych gazetach z calego swiata. W celach socjologicznych trzeba sie tam bedzie kiedys przespac.

Rezerwujac pokoj w 'najgorszym hostelu' wiadomo, na co sie czlowiek pisze. Luksusow brak, klientela moze byc rozna i do glowy przychodza jej pewnie dziwne pomysly, szczegolnie po wizycie w jednym albo drugim przybytku z substancjami do palenia.

Na drugim biegunie hotelarstwa nie jest chyba lepiej, skoro nawet pieciogwiazdkowy Hilton ostrzega swoich klintow przed suszeniem ubran na lampie...


No comments:

Post a Comment