Sunday, September 25, 2016

Hindusi - pierwsze wrażenie

Hindusi generalnie są mili. Pytani o drogę pokazują odpowiedni kierunek, można się z nimi targować o kurs wymiany pieniędzy, nawet nie pchają się tak bardzo w kolejce czy wejściu do metra jak Chińczycy. Ostrzegają przed zostawianiem wartościowych rzeczy w plecaku oddawanym do przechowalni, otwierają przed nami drzwi do hotelu czy restauracji, nie maja zbyt silnego akcentu i da się zrozumieć ich angielski.


Wszystko zmienia się gdy do Hindusa dodasz rikszę. To wybuchowa kombinacja, powodująca aktywowanie najbardziej denerwujących cech ludzkich. Taki osobnik przykleja się do ciebie jak mucha do landrynki, co pięc sekund pyta, czy nie chcesz się z nim przejechać. Cheap tour 100 rupeeee old Dehli spice bazar, to ich mantra powtarzana w kółko bez zwracania uwagi na wcześniejszą odmowę. Zmienia się ewentualnie tylko cena, czasami to special offer just for you my
friend 200 rupeeee. Patrząc na lokalny ruch uliczny i tutejsze korki wychodzi na to, że wdychanie spalin jest gratis.



No comments:

Post a Comment