Po Watykanie Malta jest chyba najbardziej katolickim krajem na świecie. Religię tą wyznaje 94% mieszkańców tej malutkiej wysepki a według popularnego powiedzenia kościołów jest tu tyle, że każdego dnia roku możnaby odwiedzać jeden z nich (czyli dla ludzi mniej biegłych w matematyce: na wyspie znajduje się ponad 365 światyń katolickich).
Liczba świętych figurek i przydomowych ołtarzyków idzie pewnie w dziesiątki tysięcy, nie sposób przejść kilku kroków żeby nie natknąć się na parę z nich.
Do tego mamy parę grot i jaskiń, w których pomieszkiwał podobno Świety Paweł, katakumby, w których pierwsi chrześcijanie ukrywali się przed prześladowaniami, katolicyzm wpisany do konstytucji jako religia państwowa i obowiązkowo nauczany w szkołach.
A w tym samym kraju parę przecznic dalej skąpo ubrane dziewczyny i wymuskani faceci hołdują bardziej hedonistycznemu trybowi życia, chodzą od knajpy do klubu popijając drinki i bawią się z dala od karcącego wzroku rodziców.
Można połączyć jedno z drugim? Można; każdemu według jego potrzeb.
No comments:
Post a Comment