W Eindhoven wszystko kręci się wokół Philipsa. Znajomy zapytany o największą atrakcję w mieście wymienił fabrykę tej firmy. W sklepie z pamiątkami można kupić żarówki, w knajpie przy wejściu do toalety wiszą ich stare plakaty.
Lokalna drużyna piłkarska gra na Philips Stadion, na biurowcach w miescie swiecą na niebiesko nazwy tej firmy i nawet numery pokoi w hotelu komponują się tematycznie z resztą.
Cale szczęscie że Monachium nie opiera się w ten sam sposób na marce konkurenta. Osram brzmi troche mniej dumnie.
No comments:
Post a Comment