Saturday, October 1, 2016

Droga

Życie jest drogą, powiedział pewnie kiedyś ktoś mądry. Jeżeli jest to droga w Ladakhu, to życie jest wyboiste, pełne zakrętów, raz z górki raz pod górkę a jeden niewłaściwy ruch w złym kierunku i ląduje się na skale albo w przepaści. 


200 km z Leh do Turtuka przejechaliśmy w 7 godzin, czyli z oszałamiającą średnią prędkością poniżej 30km /h. W sumie stosowaliśmy się do miejscowych zaleceń, co chwilę na poboczu mija się żółte tabliczki ze sloganami zachęcającymi do ostrożnej jazdy.



Do tego obowiązkowe trąbienie przed każdym ostrzejszym zakrętem, czyli co paręset metrów, oraz zjeżdżanie na bok żeby przepuścić wojskowe konwoje. Gorzej jest, jak jadą one w tą samą stronę co my, wtedy ciężko jest je wyprzedzić i skazanym jest się na powolną jazdę za nimi, wśród spalin i kurzu.


Po takiej dawce adrenaliny i przeżyć zaczyna się doceniać infrastrukturę europejską.

No comments:

Post a Comment