Sunday, November 24, 2013

Beaujolais, podejście drugie.

Podejście drugie do beaujolais nouveau. Poprzednie skończyło się tylko na bożonarodzeniowym piwie, tym razem, żeby nie było żadnej szansy na niepowodzenie projektu, udaliśmy się do Lyonu. Tu  w lokalnych, mniej lub bardziej turystycznych przybytkach można zakosztować tegorocznego produktu końcowego fermentacji winogron, przegryzając go kaszanką lub podrobami.


Im dalej od starego miasta tym ciekawiej. Nam po dłuższych poszukiwaniach udało się znaleźć w sobotni wieczór i bez rezerwacji (czyli mission almost impossible) miejsce w tradycyjnym lokalu. Poziom znajomości angielskiego wśród obsługi był odwrotnie proporcjonalny do jakości jedzenia. Nie mieliśmy pojęcia co zamówiliśmy ale skrzyżowanie flaków z pasztetową smakowało wyśmienicie.

Sunday, November 17, 2013

Gdzie jest Święty Graal?

Każdy szanujący się wyznawca spiskowych teorii dziejów wie, gdzie znajduje się Święty Graal. Wystarczy wsiąść w autobus w centrum Edynburga, pojechać parę mil poza miasto do Rosslyn i pójść do kaplicy znajdującej się na obrzeżach miasteczka. Tam stajemy na środku głównej nawy, dokładnie pod wystającym elementem zwisającym z sufitu. Graal jest teraz dokładnie pod naszymi nogami. 


 
W to samo miejsce powinni udać się poszukiwacze skarbów templariuszy i masonów. Bogato zdobione detale kaplicy skrywają w sobie zaszyfrowaną mapę. Kto złamie jej kod, znajdzie drogę do ogromnej fortuny. 
Coś dla siebie znajdą także zwolennicy tezy o odkryciu Ameryki przed Kolumbem. Na ścianach kaplicy doskonale widać wyryte kolby kukurydzy rosnące jakoby tylko za oceanem - a świątynię zbudowano oczywiście przed 1492 rokiem.

Źródło: Wikipedia

Niestety, informacje te, znane wcześniej tylko wtajemniczonym, zostały rozpowiedziana całemu światu przez Dana Browna. Od dnia publikacji książki a szczególnie po premierze filmu o kodzie Leonarda kaplicę zaczęli nawiedzać domorośli poszukiwacze skarbów. W ciągu jednego sezonu liczba turystów skoczyła parukrotnie a czasy spokojnej kontemplacji wnętrza budowli i zastanawiania się co oznacza ten albo inny kawałek kamienia odeszły bezpowrotnie.

Sunday, November 10, 2013

Dwa w jednym.

Po Watykanie Malta jest chyba najbardziej katolickim krajem na świecie. Religię tą wyznaje 94% mieszkańców tej malutkiej wysepki a według popularnego powiedzenia kościołów jest tu tyle, że każdego dnia roku możnaby odwiedzać jeden z nich (czyli dla ludzi mniej biegłych w matematyce: na wyspie znajduje się ponad 365 światyń katolickich). 

Liczba świętych figurek i przydomowych ołtarzyków idzie pewnie w dziesiątki tysięcy, nie sposób przejść kilku kroków żeby nie natknąć się na parę z nich. 




Do tego mamy parę grot i jaskiń, w których pomieszkiwał podobno Świety Paweł, katakumby, w których pierwsi chrześcijanie ukrywali się przed prześladowaniami, katolicyzm wpisany do konstytucji jako religia państwowa i obowiązkowo nauczany w szkołach. 

A w tym samym kraju parę przecznic dalej skąpo ubrane dziewczyny i wymuskani faceci hołdują bardziej hedonistycznemu trybowi życia, chodzą od knajpy do klubu popijając drinki i bawią się z dala od karcącego wzroku rodziców.

Można połączyć jedno z drugim? Można; każdemu według jego potrzeb.