Wednesday, February 22, 2012

Tony slodyczy latajace w powietrzu

Karnawal w Wenecji jest dystyngowany i dostojny. Dla kontrastu to, co wyczynia sie w Kolonii to istna "sodomia i gomoria". Alkohol leje sie strumieniami od wczesnego rana, przebrania sa o wiele bardziej plebejskie a calosc sprawia wrazenie zaspokajania najnizszych ludzkich instynktow. Mimo to, albo wlasnie dlatego milo sie ten caly spektakl oglada.


Centralny punkt to tradycyjny pochod odbywajacy sie w ostatni poniedzialek karnawalu. Przez centrum miasta przez pare godzin przewija sie paredziesiat roznych grup, reprezentujacych rozne organizacje miejskie. Kazda z grup to pareset osob, do tego dochodza konie i wysokie na pare metrow platformy ciagniete przez traktory. A z platform na publicznosc ustawiona wzdluz trasy pochodu rzucane sa kwiatki, czekoladki, misie-zelki, batony, wafelki czy nawet cale bombonierki. Trzeba uwazac, cios pudelkiem slodyczy z paru metrow w oko nie nalezy do najprzyjemniejszych.


Cos dla statystykow:
- 10200 uczestnikow pochodu, do tego 440 koni
- 124 orkiestry przygrywajace do marszu
- lacznie 300 ton slodyczy rzuconych w tlum, w tym 700 tys tabliczek czekolady i 220 tys pudelek pralinek
- 300 tys rozdanych kwiatkow (a za prawie kazdy dajacy chcieli buziaka, czyli tyle samo calusow)
- 1 milion publicznosci
- 1 osoba trafiona podkowa przy probie podniesienia slodyczy z ziemi
- koszt calej imprezy - 2.3 mln euro. 
- niestety ilosci wypitego alkoholu statystyki nie podaja. 

Platformy sa same w sobie dosyc specyficzne, jedna z nich byla w formie wielkiej toalety ze sztucznymi odchodami walajacymi sie po podlodze...
Publicznosc wyglada nie mniej oryginalnie. Moj osobisty faworyt to dwie dziewczyny przebrane za cycki, poza tym byli tez rzymscy legionisci, ratownicy ze Slonecznego Patrolu, czlowiek-doniczka i cala rzesza klaunow.


Caly pochod obejrzec moga chyba tylko koneserzy, innych po godzinie albo dwoch zimno wygoni do knajp albo restauracji. Ci, ktorzy wieczorem znajda jeszcze troche sily na pokrecenie sie po ulicach Kolonii moga byc swiadkiem najciekawszej aktracji calej imprezy: ulicznych koncertow. Niektore orkiestry dete po zakonczeniu pochodu ustawiaja sie na skwerach starego miasta, zmieniaja repertuar z marszowego na bardziej wspolczesny i wykonuja wspolczesne szlagiery w aranzacjach na tuby i puzony. Wtedy zabawa i tance zaczynaja sie na dobre i az szkoda jest wracac do domu.

No comments:

Post a Comment