Friday, February 10, 2012

Dwie twarze

Wenecja ma dwie twarze.


Jedna to wyremontowane kamienice, sklepy Gucciego i Prady, restauracje na Pl. Świętego Marka, hotele z cenami wysokimi jak zadłużenie Włoch, japońscy turyści oblegający sklepy z pamiątkami. Do kompletu brakuje tylko gondolierów, ale ci uciekli do domów przed mrozem i wiatrem. Tej twarzy nie lubimy, jest pusta i sztuczna.

Żeby zobaczyć drugą twarz, wystarczy skręcić w jedną z wąskich, bocznych uliczek i odejść kawałek od centrum. Tam znaleźć można lokalne kawiarenki, sklepy czy supermarkety dla mieszkańców, którzy jeszcze nie zdecydowali się wynieść z miasta. Tam z domów odpada tynk, worki ze śmieciami wystawiane są przed drzwi a drągi do cumowania gondoli przegrywają nierówną walkę z wodą powoli gnijąc.

Wenecja umiera. W historycznym centrum pozostało tylko 60 tys ludzi, w ciągu roku miasto oblega 3 mln turystów. Ceny idą w górę, mieszkańcy przenoszą się na stały ląd, gdzie są w stanie utrzymać się ze swoich pensji. Za chwilę druga twarz Wenecji zniknie, miasto, które kiedyś kontrolowało spory kawałek świata przemieni się w skansen.

Jutro pierwszy dzień karnawału, zobaczymy jak druga twarz miasta da sobie z tym radę.

No comments:

Post a Comment